Monday, July 27, 2020

Dlaczego jestem przeciwnikiem sprawowania przez duchownych urzędów świeckich?

          W poście opublikowanym 18 lipca br. przyznałem się do niewiary w papieską nieomylność papieską w rzeczach wiary i moralności oraz sprzeciwu wobec jego wszechwładzy. Niestety,  dążenia biskupów rzymskich do wszechwładzy przekraczały sferę religijną oraz przejawiały się (i nadal się przejawiają) w ingerowaniu przez nich w życie polityczne czy wprost w sprawowaniu przez rzymskokatolicką hierarchię urzędów świeckich. W ułożonym w 1075 r. przez Grzegorza VII Dictatus papae czytamy: „Tylko on może nosić cesarskie znaki. Tylko jego wszyscy książęta całują w stopę. [...] Może on zdjąć cesarza z urzędu. [...] Przez nikogo nie może on być sądzony. [...] Wolno mu zwalniać poddanych z przysięgi wierności złożonej niegodnemu władcy” [1]. Dalej postaram się przekonać Czytelników, że papocezaryzm, jak się fachowo nazywa zarysowany w powyższym cytacie pogląd na stosunki państwo-Kościół, nie przeszedł, wbrew pozorom, do przeszłości po soborze watykańskim II, że stoi w sprzeczności z Nowym Testamentem i Tradycją kościelną, przyjmowaną zarówno przez chrześcijański Zachód, jak i Wschód oraz, iż niesie ze sobą poważne zagrożenia z punktu widzenia interesów państwa i społeczeństwa. Jego odrzucenie stało się JEDYNYM powodem politycznym mojej konwersji na prawosławie.
          Jezus nie chciał mieszać się do polityki, podkreślając, iż Jego Królestwo nie jest z tego świata (por. J 18,36), odmawiając przyjęcia urzędu króla, oferowanego mu przez lud żydowski (zob. J 6,15) i zachęcając Izraelitów, by oddali „cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga” (Łk 20,24-25) [2]. „Niech każdy będzie poddany władzom, sprawującym rządy nad innymi – apelował św. Paweł. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga” (Rz 13,1). To posłuszeństwo ma granice. „«Trzeba bardziej słuchać Boga, niż ludzi» – odpowiedział Piotr, a także Apostołowie” (Dz 5,29).
          Wiele kanonów Cerkwi prawosławnej również chroni wzajemną niezależność jej i państwa. 81. i 83. Kanon Apostolski, 7. kanon Soboru Chalcedońskiego (451 r.) i 11. kanon lokalnego Soboru Dwukrotnego w Konstantynopolu (861 r.) zakazują mnichom i duchowieństwu służby w wojsku i sprawowania urzędów świeckich pod karą usunięcia ze stanu kapłańskiego i anatemy [3]. 30. Kanon Apostolski i 3. kanon II Soboru Nicejskiego (787 r.) określają jako nieważną nominację biskupa, prezbitera bądź diakona dokonaną przez władcę świeckiego i nakazują deponować i wykląć każdego, kto obejmie władze nad kościołem z pomocą państwa [4]. Przepisy powyższe, wyjąwszy te wydane przez Sobór Dwukrotny, przyjęte zostały również przez Kościół zachodni, zgodnie z 1. kanonem II Soboru Nicejskiego: „Ponieważ to jest słuszne i mamy tego  świadectwo, to ciesząc się z tego, podobnie, jak ten, co osiągnął wielką korzyść, kanony boskie z radością przyjmujemy i zachowujemy w całości niewzruszone postanowienia tych kanonów, które zostały uchwalone przez chwalebnych Apostołów – święte organy Ducha, kanony sześciu Świętych Soborów Powszechnych i poszczególnych Soborów Lokalnych, zwoływanych w celu wydania takowych nakazów, oraz kanony świętych Ojców” [5].
          Wbrew temu powstawały na Zachodzie państwa papieskie, zakonne i biskupie. Dwa istnieją po dziś dzień: Watykan i Suwerenny Rycerski Zakon Maltański [6]. Prowadziło to niekiedy do kuriozalnych sytuacyj, takich jak osobiste uczestnictwo Juliusza II w bitwach [7]. Pius IX w Sullabus errorum starał się utrwalić taki stan rzeczy. Potępił w nim następujące zdania: „Kościół nie ma prawa do używania siły, ani żadnej władzy doczesnej bezpośredniej lub pośredniej”;  „Słudzy Kościoła i papież rzymski powinni być wykluczeni od odpowiedzialności i władzy w sprawach doczesnych” [8]. Pozwolę sobie skomentować to słowami wyjętymi z broszury Papiestwo wczoraj i dziś, wydanej przez grecki prawosławny monaster w Oropos: „Chrystus był obywatelem ziemskiego państwa; Jego «przedstawiciel», papież, nie może!” [9]. „Encyklika Quanta cura (wraz z dołączonym do niej Syllabusem błędów) otrzymały najwyższą powagę doktrynalną – pisze polski  filozof i historyk, prof. Marcin Karas – gdy papież zwrócił się na jej kartach z uroczystym nakazem do wszystkich wiernych: «wszystkie i każde z osobna  przewrotne zdania i naukę i wymienione w tym liście, Naszą powagą apostolską odrzucamy i potępiamy, jak też żądamy i rozkazujemy, aby takie poglądy przez wszystkich synów Kościoła uważane były za odrzucone, napiętnowane i potępione». Użycie przez Piusa IX tak zasadniczej kwalifikacji omawianych idei było podstawą do uznania tego dokumentu  za nauczanie ex cathedra, a więc za nieomylną definicję papieską z dziedziny wiary i obyczajów. Jeden z najwybitniejszych teologów przełomu XIX i XX wieku, jezuita Christian Pesch (1853-1924), wykazywał, że wysoka ranga Syllabusa wynika z wyraźniej woli papieża, aby zobowiązać cały Kościół do przyjęcia  jego nauczania” [10]. Treść jego stoi zarazem w jawnej sprzeczności z Deklaracją o wolności religijnej Vaticanum II, w której czytamy m. in.: „W końcu władza państwowa powinna się zatroszczyć, aby prawne zrównanie obywateli, które należy do wspólnego dobra społecznego, nigdy [podkreślenie moje – P. B.], nigdy nie było, czy to otwarcie, czy też skrycie, naruszane z powodów religijnych i aby nie dochodziło do dyskryminacji obywateli” [11]. Jak to uczynić w Watykanie i Suwerennym Rycerskim Zakonie Maltańskim, skoro na ich czele mogą stać wyłącznie osoby wyznania rzymskokatolickiego i to jeszcze – odpowiednio – biskup i zakonnik? Papiestwo zostawiło sobie „furtkę” do utrzymania doczesnej władzy w rzeczonym dokumencie: „Jeśli z uwagi na szczególną sytuacje narodów jednej wspólnocie religijnej udziela się specjalnego obywatelskiego uznania w prawnym porządku państwa, to zachodzi konieczność jednoczesnego przyznania wszystkim obywatelom i wspólnotom religijnym prawa do wolności w sprawach religijnych i przestrzegania go” [12]. Trudno się dziwić pewnemu toruńskiemu księdzu, że poprzez swoje media agituje za jedną partią polityczną czy konkretnymi kandydatami w wyborach, skoro jego zwierzchnik i „kolega po fachu” są jednocześnie głowami państw.
         Niestety, w świecie prawosławnych zdarzały się przypadki przejmowania władzy świeckiej przez duchownych. W l. 1516-1852 Czarnogórą rządzili przełożeni klasztoru prawosławnego w Cetyni [13]. Fan Noli (1882-1965) był biskupem prawosławnym. Od 1921 sprawował urząd ministra spraw zagranicznych Albanii. Od lipca do grudnia 1924 r. był jej premierem [14]. Makariosa III (właśc. Michail Christodoulos Mouskos, 1913-1974), od 1950 r. arcybiskup Nikozji, jednocześnie w latach 1950-1973 zajmował stanowiska prezydenta, premiera i ministra spraw zagranicznych Cypru [15]. Jednak te odchylenia od treści świętych kanonów nie trwały tak długo, jak w Kościele rzymskokatolickim. Św. Tichon (Biełajew), patriarcha moskiewski, nauczał: „Rosyjski Kościół prawosławny jest apolityczny i już od tego czasu nie chce być Kościołem ani Czerwonym, ani Białym, a powinien być i będzie Jednym, Soborowym, Apostolskim Kościołem Chrystusa; wszelkie wychodzące z którejkolwiek strony próby uwikłania Kościoła w spory polityczne, będą odrzucone i potępione” [16] Cerkiew bułgarska i rosyjska zabroniły kapłanom kandydować w wyborach na jakimkolwiek szczeblu, agitować za startującymi w nich osobami lub partiami politycznymi i należeć do nich [17]. Święty Synod Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, który miał miejsce w Moskwie w 2000 r., zadecydował: „Współcześnie jednak, nic nie stoi na przeszkodzie w głosowaniu w narodowych wyborach przez hierarchów, kapłanów i świeckich wraz z innymi obywatelami” [18].
Piastowanie urzędów świeckich przez duchownych niesie ze sobą również zagrożenia natury społecznej i politycznej, a mianowicie:
  • wyjęcie papieża i przełożonego Zakonu Maltańskiego spod właściwości sądów włoskich i maltańskich (zakon posiada nieruchomości także na Malcie), co sprzyja działalności przestępczej, takiej jak pranie brudnych pieniędzy w Instytucie Dzieł Religijnych (Instituto per le Opere di Religione, IOR) w Watykanie [19];
  • zaniedbanie obowiązków duszpasterskich, skupianie się duchownych zamiast na zbawianiu dusz na walce o pieniądze i władzę, tak jak we Francji na początku XVI, gdzie „większość prałatów, zaangażowanych w sprawy doczesne – zwłaszcza w służbie państwowej – nie rezydowała w swoich diecezjach, a gdy nawet rezydowała, pojmowała opiekę nad diecezją w sposób nazbyt rutyniarski i administracyjny, ponieważ nie uczestniczyła regularnie w synodach i rzadko odbywała wizyty duszpasterskie, więc zbyt słabo uświadamiała sobie wielkie religijne problemy epoki i nie zdawała sobie sprawy, że mentalność mas chrześcijańskich ewoluuje w miastach i że potrzeby duchowe wiernych nie są takie jak 2 wieki wcześniej” [20];
  • kojarzenie Kościoła z konkretną partią polityczną czy narodowością, blokujące konwersje z innych wyznań, powodujące odejścia wiernych, czy promocję poglądów kontrowersyjnych czy wręcz szkodliwych, np. wieloletnia (od 1973 r.) współpraca z SB (jako TW „Janek”) na „zasadzie dobrowolności” (niestety, jego raporty podobno nie zachowały się) pewnego hierarchy PAKP i jego członkostwo w Radzie Krajowej Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego (PRON) równoznaczne z akceptacją marksizmu-leninizmu, wprowadzenia stanu wojennego i zależności PRL od ZSRR [21], tak jak jak stanięcie na czele zależnego III Rzeszy państwa słowackiego ks. Józefa Tiso (1887-1947), co wyrażało jego poparcie dla faszyzmu [22];
  • pojawianie się dodatkowych przedmiotów i obszarów konfliktu między państwem a Kościołem, np. spór o Pomorze Gdańskie, Kujawy i Ziemię Chełmińską między Królestwem Polskim a Zakonem Najświętszej Maryi Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie (krzyżakami);
  • wykorzystanie instytucyj politycznych do prześladowania innowierców, co jednak zdarzało się i zdarza także w układzie cezaropapistycznym, kiedy to państwo podporządkowuje sobie bezpośrednio instytucje religijne;
  • brak na ogół wystarczającej wiedzy do roztrząsania zagadnień politycznych i pokrewnych, gdyż księża mają zazwyczaj wykształcenie teologiczne (ciekawostka: w Polsce w 2011 r. wybrano na posła księdza-apostatę Romana K., kandydującego z list antyklerykalnego Ruchu Palikota, formalnie wydalonego ze stanu kapłańskiego w 2015 r.) [23].

          Na koniec chcę napisać, że nie sprzeciwiam się zabieraniu głosu przez kler w sprawach ZARAZEM religijnych, moralnych i politycznych, np. ustawodawstwa wyznaniowego czy rodzinnego, bądź jego pośredniczeniu między stronami konfliktów politycznych. Aleksy II krytykował nieudane zamachy stanu w latach 1991 i 1993. Po ostatnim wydarzeniu, zaproponował pośrednictwo w mediacjach między rządem a opozycją, które miały miejsce w Monasterze Daniłowskim w Moskwie. Święty Synod 1 października 1993 r. ekskomunikował każdego, „kto podniesie rękę na bezbronnego [...]” [24]. Nie widzę nic złego w takich działaniach duchownych, mających na celu zapobieganie przelewowi krwi. Jeśli duchowni pełnią funkcje kapelanów wojskowych, policyjnych itd., moim zdaniem, nie powinni nosić broni, posługiwać się jakimikolwiek przyjętymi w tych służbach stopniami ani nosić mundurów, chyba że znaleźliby się na froncie, jak również wykonywać tylko te rozkazy, które nie mają na celu zabijania innych ludzi [25]. Wiele w tej sprawie zależy od przepisów stanowionych nie tylko przez związki wyznaniowe, ale także przez różne państwa.

Przypisy

1. Grzegorz VII, Dictatus papae (1075 r.), w: Klaus Schatz, Prymat papieski od początków do współczesności, przekład Ewa Marszał, Jerzy Zakrzewski SJ, Wydawnictwo WAM, Kraków 2004, s. 265-266.
2. Biblię odtąd cytuję za: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Biblia Tysiąclecia. Wydanie piąte, na nowo opracowane i poprawione, Pallotinum, Poznań 2003.
3. Zob.: Kanony Apostolskie. Kanon 81. Kanon 83, w: ks. dr A. Znosko, Kanony Kościoła prawosławnego, „Bratczyk”, Hajnówka 2000, s 30-31; Kanony czwartego soboru powszechnego (Chalcedoński, 451 r.). Kanon 7, w: ibidem, s. 55;  Sobór Chalcedoński. Kanony. VII, w: Dokumenty soborów powszechnych. Tekst grecki, łaciński, polski. T. I (325-787). Nicei I. Konstantynopol I. Efez. Chalcedon. Konstantynopol II. Konstantynopol III. Nicea II, układ  i oprac. ks. A. Baron, ks. H. Pietras SJ, Wydawnictwo WAM, Kraków 2007, s. 231.
4. Zob. Kanony Apostolskie. Kanon 30, w: A. Znosko, op. cit., s. 18; Kanony siódmego soboru powszechnego (Nicejski drugi, 787 r.), w: ibidem, s. 110-111; Sobór Nicejski II (787). Kanony. III, w: Dokumenty soborów powszechnych..., op. cit., s. 347.
5. Kanony siódmego soboru powszechnego (Nicejski drugi, 787 r.), w: A. Znosko, op. cit., s. 109.
6. Zob. Społeczeństwo i polityka. Podstawy nauk politycznych, red. Konstanty A. Wojtaszczyk, Wojciech Jakubowski, Oficyna Wydawnicza ASPRA-JR, Warszawa 2003, s. 364-366, 458-459; Zakon Maltański, https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/Maltanski-Zakon;3936868.html (dostęp: 26.07. 2020).
7. Zob. Jean Delumeau, Reformy chrzścijaństwa w XVI i XVII w. T. 1. Narodziny i rozwój Reformy protestanckiej, przeł. Jan Maria Kłoczowski, Instytut Wydawniczy Pax, Warszawa 1986, s. 25-26.
8. Papież Pius IX, Syllabus błędów, przekład i wprowadzenie Michał Wojciechowski, https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/pius_ix/inne/syllabus_08121864.html (dostęp: 26.07. 2020).
9. Papiestwo wczoraj i dziś, Święty Monaster Paraklítu Oropós w Attyce, s. a., s. 21.
10. Marcin Karas, Z dziejów Kościoła. Ciągłość i zmiana w Kościele rzymskokatolickim w XIX i XX wieku, Wydawnictwo Diecezjalne i Kuria w Sandomierzu, Sandomierz 2008, s. 30.
11. Deklaracja o wolności religijnej „Dignitatis humanae”, pkt 6, w: Sobór Watykański II, Konstytucje. Dekrety. Deklaracje. Tekst polski. Nowe tłumaczenie, red. Maria Przybył, Pallotinum 2004, s. 414.
12. Ibidem.
13. Zob. Czarnogóra. Historia, https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/Czarnogora-Historia;4575817.html (dostęp: 26.07.2020).
14. Zob. Adam Koseski, Albania. Krótki zarys dziejów, Książka i Wiedza, Warszawa 1988, s. 62-63, 84-85; Wielka encyklopedia PWN, Wydawnictwo Naukowe PWN S. A., Warszawa 2000-2003, t. 19, s. 108.
15. Zob. Bożena Modzelewska, Makarios III, w: Encyklopedia katolicka, Towarzystwo Naukowe KUL, Lublin 1973-2014, t. XI, kol. 867-868; Elżbieta Przybył, Prawosławie, Znak, Kraków 2006, 33-34.
16. Cyt. za: Kallistos Ware, Kościół prawosławny, przeł. Włodzimierz Misijuk, Bractwo Młodzieży Prawosławnej, Białystok 2011, s. 173.
17. ОСНОВЫ СОЦИАЛЬНОЙ КОНЦЕПЦИИ Русской Православной Церкви. Москва, 13-16 августа 2000 г., rozdz. V pkt 2: http://www.patriarchia.ru/db/print/141422.html (dostęp: 03.02.2017); Устав на БПЦ, art. 139, pkt (1): http://www.bg-patriarshia.bg/index.php?file=statute.xml (dostęp: 03.02.2017).
18. ОСНОВЫ СОЦИАЛЬНОЙ КОНЦЕПЦИИ Русской Православной Церкви, op. cit., rozdz.V pkt 2. Oryginalny tekst: «В то же время ничто не должно препятствовать участию иерархов, священнослужителей и мирян, наравне с другими гражданами, в народных волеизъявлениях путем голосования».
19. Zob. Agnieszka Zakrzewicz, Bankierzy Boga, http://wcieniusanpietro.blogspot.com/p/warto-przeczyta.html (dostęp: 26.07.2020).
20. J. Delumeau, Reformy chrześcijaństwa w XVI i XVII w. T. 2. Katolicyzm między Lutrem a Wolterem, przekład Paweł Kłoczowski, Instytut Wydawniczy Pax, Warszawa 1986, s. 202.
21. Zob. Mariusz Krzysztofiński, Krzysztof Sychowicz, W kręgu „Bizancjum”, „Aparat bezpieczeństwa w Polsce Ludowej (1945-1989)”, nr 1/2008, s. 134, 138; Skład Rady Krajowej PRON, „Trybuna Robotnicza. Dziennik Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej”, nr 109 (12.961), 10.V.1983 r., s. 6, https://sbc.org.pl/dlibra/publication/97965/edition/92287 (dostęp: 22.10. 2017). Związki duchowieństwa z ruchem i państwami komunistycznymi, nie tylko prawosławnego i nie tylko na obszarze bloku sowieckiego (teologia wyzwolenia!), jego przyczyny i skutki, to temat na osobne rozważania.
22. Zob. Tiso Józef, https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/Tiso-Jozef;3987496.html (dostęp: 26.07. 2020).
23. Zob. Cezary Gmyz, Roman Kotliński nadal jest katolickim księdzem, https://www.rp.pl/ artykul/787226-Roman-Kotlinski-nadal-jest-katolickim-ksiedzem.html (dostęp: 26.07. 2020); Komunikat Kurii Metropolitalnej Łódzkiej, https://www.archidiecezja.lodz.pl/2015/ 04/komunikat-kurii-metropolitalnej-lodzkiej/ (dostęp: 26.07.2020).
24. Zob. В. А. Цыпин, АЛЕКСИЙ II, w: Большая Российская Энциклопедия, Научное Издательство «Большая Российская Энциклопедия», Москва 2005, s. 469;  Appeal by the Patriarch of Moscow and All Russia, Alexy II, 29/9/1993, w: „For the Peace from Above”. An Orthodox Resource Book on War, Peace and Nationalism, ed. By Hildo Bos, Jim Forest, Orthdruk, Białystok 1999, s. 136; Statement by the Holy Synod of the Russian Orthodox Church, 1/10/1993, w: ibidem, s. 137-138; Władyka Teofan, Aleksy był symbolem Rosji, „Rzeczpospolita”, 7-8 grudnia 2008 r., s.  A7.
25. Zgodnie m. in. z Łk 3,14 nie wykluczam służby wojskowej z bronią w ręku świeckich. 

6 comments:

  1. nic dodać, nic ująć. panie Piotrze. kim był tw Janek. albo nie doczytałam albo coś nie zrozumiałam? pozdrawiam serdecznie

    ReplyDelete
  2. TW "Janek" był doc. Jan Anchimiuk, pracownik naukowy ChAT i późniejszy biskup.

    ReplyDelete
  3. The 5 Best Poker Games of All Time | JDHTV Hub
    It is the most 통영 출장마사지 popular and most played poker game in North 대구광역 출장안마 America. 김제 출장안마 It is played with a high level of 김천 출장마사지 vig - the highest standard 전주 출장샵 of playing. The player is dealt

    ReplyDelete
  4. Niestety argumentów biblijnych jest bardzo mało. Powoływanie się na tradycję kościelną jest jak dla mnie bezsensu, gdyż wiele z oficjalnej tradycji kościoła rzymskiego stoi w sprzeczności ze Słowem Bożym. Skoro w kilku miejscach zostały takie rzeczy dopuszczone, to jak wierzyć innym?
    Co do zaś samej tezy. To nie znajduję dla niej uzasadnienia w Nowym Testamencie. Nie oznacza to też, że NT nawołuje do sięgania po władzę. Jak dla mnie w każdej dziedzinie (nawet w polityce) nie powinno iść się na kompromis ze światem. I tyle.
    Osobną kwestią jest Starotestamentowy podział na duchowieństwo (kapłanów) i resztę. Wszyscy chrześcijanie są kapłanami Boga, który objawił się w Jezusie Chrystusie. Podział, który jest obecny w Cerkwii, Kościele rzymskim oraz u niektórych protestantów jest raczej kwestią nie zrozumienia Nowego testamentu i ludziej chęci tworzenia religii.

    ReplyDelete
  5. Marcinie, nie zgodzę się z Tobą, że podział wiernych na świeckich i duchowieństwo jest wymysłem ludzkim, nie mającym żadnego uzasadnienia biblijnego. W rozdz. 2, werset 9 I listu św. Piotra Apostoła, z którego protestanci wywodzą wniosek, że nie było w pierwotnym Kościele kapłaństwa hierarchicznego ("Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swej światłości", cytuję za przekładem Brytyjskiego i Zagranicznego Towarzystwa Biblijnego) autor parafrazuje Wj 19,6 ("Lecz wy będziecie Mi królestwem kapłanów i ludem świętym", przytaczam za Biblią Tysiąclecia). Jak wiemy, w Starym Testamencie kapłaństwo było zastrzeżone dla potomków Lewiego i Aarona. Widocznie słowa "kapłan" użyto tu w jakimś innym, szerszym sensie (np. świadczenia o prawdziwej wierze wobec pogan). Zupełnej równości chrześcijan i braku zastrzeżenia niektórych czynności świętych dla odrębnego stanu przeczy szereg fragmentów Nowego Testamentu, np. Dz 14,23 ("A gdy przez wkładanie rąk wyznaczyli im w każdym zborze starszych, wśród modlitw i postów poruczyli ich Panu, któremu uwierzyli") czy 1 Kor 28-29 ("A Bóg ustanowił w kościele najpierw apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, następnie moc czynienia cudów, potem dary uzdrawiania, niesienia pomocy, kierowania, różne języki. Czy wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokami? Czy wszyscy nauczycielami? Czy wszyscy mają moc czynienia cudów", cytuje za tłumaczeniem Brytyjskiego i Zagranicznego Towarzystwa Biblijnego). Kiedyś oglądałem reportaż o Jairze Bolsonaro, byłym prezydencie Brazylii i jego zwolennikach. Pokazano na nim kilkuletnie dziecko, które wygłaszało kazanie podczas nabożeństwa zielonoświątkowego czy baptystycznego. Dla mnie jest to poważne nadużycie.

    ReplyDelete
  6. Inna sprawa to jak się chronić przed nadużyciami wiary przez duchowieństwo (tak zresztą, jak przez polityków i urzędników, jeśli ta analogia jest trafna). Św. Paweł Apostoł naucza nas: "Ale choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba zwiastowali wam ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty!" (Gal 1,8). Zgodnie z tym patriarchowie w liście do papieża rzymskiego Piusa IX z 1848 r. twierdzili: "„U nas ani patriarchowie, ani sobory nie mogli wprowadzić niczego nowego, dlatego że strażnikiem pobożności jest u nas same ciało Cerkwi to znaczy lud Boży, które zawsze pragnie chronić swoją wiarę, jako niezmienną i zgodną z wiarą swoich Ojców…” (Wyznania Wiary. Kościoły Orientalne i Prawosławne, red. i oprac. Elżbieta Przybył, Kraków 2006, s. 355). Możemy dyskutować, jak dokładnie rozumieć te teksty, ale jedno jest pewne: mamy obowiązek nie posłuchać duchownych, którzy namawiają nas do nauk i czynów sprzecznych z depozytem wiary chrześcijańskiej. Św. Piotr nas naucza: "Przede wszystkim to wiedzcie, że wszelkie proroctwo Pisma nie podlega dowolnemu wykładowi" (2 P 1,20, przekład Brytyjskiego i Zagranicznego Towarzystwa Biblijnego, w BT: "To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia"). Myślę, że ten warunek jest spełniony, jeśli interpretujemy Biblię, zgodne z konsensem teologów, zwłaszcza tak jak sobory powszechne, których my, prawosławni, liczymy w zasadzie 7 (niektórzy nasi teolodzy dodają do tego jeszcze 2: z 879 r., rehabilitujący św. Focjusza i potępiający Filioque i z 1341 r., uznający prawowierność nauki św. Grzegorza Palamasa).

    ReplyDelete